Morawiecki rzuca wyzwanie PO. „Jeśli nie – przyznajecie się do wielkiego złodziejstwa”
– Jako PiS wierzymy, że istnieje dekalog polskich spraw, a na samym szczycie jest miłość do ojczyzny. To rzecz najważniejsza i tym się kierujemy. Trzeba pilnować polskich interesów, bo kto nie pilnuje interesów polskich, ten pilnuje interesów obcych – stwierdził premier Mateusz Morawiecki, rozpoczynając wystąpienie podczas konwencji programowej w Końskich.
Premier zapowiedział, że będzie mówił o „zwrotnicach modernizacji nowoczesnego systemu społeczno-gospodarczego, które udało się przestawić na właściwe tory”, wizjach na najbliższe lata i sposobach ich realizacji oraz o tym, „co grozi naszej ojczyźnie, jeśli przeciwnicy dorwą się do władzy”.
Morawiecki wzywa PO do złożenia pozwu
Mateusz Morawiecki stwierdził, że rządowi PiS udało się przywrócić sprawność instytucji finansowych. Wspomniał o walce z mafiami VAT-owskimi i zmarnowaniu podczas ośmiu lat rządów przeciwników ponad 200 mld złotych. – Mówię tę liczbę głośno z nadzieją, że oni ją zakwestionują. Że wystąpią do sądu o jej zakwestionowanie, może w trybie wyborczym. Zachęcamy. Bo jeśli nie, to znaczy, że przyznajecie się do tego wielkiego złodziejstwa – zwrócił się do przedstawicieli byłego rządu PO-PSL premier.
Szef rządu mówił w dalszej części wystąpienia o inwestycjach i zwiększaniu bezpieczeństwa Polski oraz przywracaniu pamięci historycznej. – Agresor musi wiedzieć, że jesteśmy dobrze uzbrojeni i mamy silne sojusze. Nie będziemy prowadzić obrony Polski na linii Wisły – mówił premier. Jak tłumaczył, jego rządowi udało się wiele osiągnąć, mimo niekorzystnego otoczenia międzynarodowego, a także nieprzewidzianych kryzysów: covidowego i wojny w Ukrainie.
– W tym roku mamy szansę osiągnąć historyczną granicę 2 bln złotych w eksporcie – wskazał Mateusz Morawiecki. – Mamy nadwyżkę eksportową wyższą niż Niemcy – podkreślił.